piątek, 15 maja 2015

W pogodni za spełnieniem marzenia...:)

Źródło


Już za parę chwil ruszam na spełnienie swoich marzeń! Ależ jestem podekscytowana! Jeszcze kilka lat temu, ba! jeszcze miesiąc temu nie śmiałabym przypuszczać, że kiedykolwiek będzie mi dane spotkać Cecelię Ahern, pójść na jakieś jej spotkanie autorskie, a teraz nagle... niewypowiedziane marzenie spełnia się z nawiązką! Już jutro nie tylko zobaczę Ahern, nie tylko z Nią porozmawiam, ale także zjem z Nią śniadanie!
To jedna z lepszych nagród za pisanie, naprawdę, nigdy bym się nie spodziewała. Jestem wnie-bo-wzię-ta! Dziękuję, dziękuję, dziękuję za to ogromne wyróżnienie Pani Darii Bednarek, która naprawdę uchyla mi nieba! 
Tyle wspomnień, tyle łez wylanych na Jej książki (szczególnie wtedy gdy nie miałam na nie pieniędzy), tyle radości, dobrych godzin czytania i tyle szalonych pomysłów (z gotowością wydania 300 zł za Na końcu tęczy). Nie mogę się doczekać! Mam nadzieję, że Ahern będzie tak pogodna, jak wynika to z jej sposobu pisania i tak uśmiechnięta jak na zdjęciu powyżej:)

Jeśli ktoś z Was ma do niej jakieś pytania - piszcie śmiało! Z chęcią zadam je w Waszym imieniu już jutro:)

A tymczasem - z wielką tremą i wielkimi nadziejami - ruszam!:)


8 komentarzy:

  1. Akurat pisałam z Ejotkiem o jej jutrzejszym śniadaniu z autorką :)
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. udanej podróży i mile spędzonego czasu!
    na pewno zapamiętasz ten dzień na długo!
    serdeczne pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety nie mogłam się pojawić - tak bardzo żałuję. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielkie gratulacje, strasznie się cieszę z Twojego wyróżnienia.
    Mam nadzieję, że było tak wspaniale, jak oczekiwałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki wszystkim za życzenia i gratulacje!:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam teraz jej największy bestseller "PS. Kocham Cię". Wstyd się przyznać, że wcześniej go nie przeczytałam. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Szkoda, że Świat Książki nie wznowił "normalnego" wydania, bo w księgarniach są teraz dostępne tylko wersje kieszonkowe. Cóż, jestem zmuszona czytać w wersji PDF, a zapowiada się taka super miłosna historia...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ta ksiązka była ogromnie wazna. depresja była dla mnie wówczas bardzo bliskim doświadczeniem i odnalezienie siebie w literaturze bylo bardzo oczyszczające. Niby miłosna historia, a mnie właśnie co innego w niej poruszyło:)

      Usuń