niedziela, 15 stycznia 2012

Juniper Berry i tajemnicze drzewo – M. P. Kozlowsky




M.P. Kozlowsky, to autor niezwykle ciekawy. Jako jeden z nielicznych, konsekwentnie strzeże swej prywatności, ukrywając swe prawdziwe imiona pod inicjałami.
Co o nim wiemy?  Wraz z żoną i córką na stałe zamieszkuje Nowy Jork.
Marzenia o pisarstwie zaczęły kiełkować w nim już w okresie dzieciństwa.
Podobnie rzecz ma się z bohaterką jego książki – Juniper Berry. Publikacja, której ta dziewczynka jest bohaterką robi w Polsce zawrotną karierę, o czym świadczą liczne pochlebne recenzje.

Juniper ma 11 lat i jest córką najsławniejszej pary aktorskiej, uwielbianej przez tłumy fanów.
Kiedyś, spędzała z rodzicami każdą wolną chwilę, razem organizowali sobie zabawy, z którymi dziewczynka musiała się pożegnać, gdy sława mamy i taty osiągnęła swoje apogeum.


Teraz, przenieśli się do odosobnionego domu, przypominającego sterylny pałac, w których za jedynych towarzyszy ma psa Kicię oraz służbę. Rodziców widuje rzadko, a jeśli już dojdzie do spotkania, są oni nerwowi, oschli i skupieni jedynie na sobie. Dziewczynka nie potrafi odnaleźć w nich swojej dawnej rodziny, czuje się coraz bardziej samotna i opuszczona. Za cenę kariery rodziców utraciła wszystko, co było dla niej najcenniejsze.
Pewnego dnia poznaje tajemniczego chłopca – Gilesa, który znajduje się w podobnej sytuacji co i ona. Oboje postanawiają odnaleźć źródło przemiany ich rodziców i zapobiec nadciągającej katastrofie. Trop wiedzie ich do tajemniczego drzewa, na którym zasiada ogromny kruk…
Gdy dzieci odkrywają mroczną tajemnicę swoich rodziców, zaczynają dziać się rzeczy niewyobrażalne. To najmłodsi będą musieli uratować swoich najbliższych i zapobiec zbliżającemu się nieszczęściu. Pomogą im w tym balony i tajemnicze światełka.

Kozlowsky napisał książkę, w której dobro walczy ze złem, a dzieci ratują swoich rodziców przed utratą dusz. To przepiękna opowieść o sile przyjaźni, mądrości i współpracy. Autor snuje narrację, której przedmiotem jest próba ucieczki od samotności, nieugięta walka o szczęście, a także problematyka poświęcenia duszy w zamian za doczesne, chwilowe szczęście i spełnienie pseudomarzeń czy zachcianek. Historia tego, ile jesteśmy w stanie poświęcić w imię sukcesu, a także tego, ile otrzymujemy w zamian.
To powieść, w której napięcie rodzi się stopniowo. Jest swoistą historią detektywistyczną dla najmłodszych, w której szwarccharakter będzie musiał ustąpić przed nieopisaną siłą miłości młodego serca.

Rewelacyjna propozycja, nie tylko dla najmłodszych. Ja nie tylko przednio się przy niej bawiłam, lecz także zostałam skłoniona do wielu przemyśleń.
Musicie ją przeczytać!

Byłabym szczęśliwa, gdyby na podstawie książki, z wykorzystaniem grafik Erwina Madrida, powstał animowany film – bez dwóch zdań byłby to niezaprzeczalny hit. Przy okazji lektury tej książki, na nowo odkryłam tego Pana i… przepadłam całkowicie. Jego grafiki mnie zachwycają. Możecie je zobaczyć między innymi tutaj i tutaj.  Są wspaniałym uzupełnieniem książki, doskonale oddają jej klimat i skutecznie wpływają na wyobraźnię.











 Tego mnie uczono i tego chcę nauczyć Ciebie. Czytaj, kiedy tylko możesz. [1]


 


 _________________________
Grafiki pochodzą ze strony ilustratora.
[1] M.P. Kozlowsky, Juniper Berry i tajemnicze drzewo, Kraków 2011, s. 27.


8 komentarzy:

  1. Za jakiś czas przeczytam tę książkę, więc tym bardziej miło przeczytam tę lekturę, mając na względzie, że znajdzie uznanie nie tylko u najmłodszych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno dostałam w prezencie ,,Juniper Berry i tajemnicze drzewo'', ale jakoś nie poczułam cienia zainteresowania tą książką, ale dzięki tobie się to zmieniło. Tak rewelacyjnie przedstawiłaś dzieło Kozlowskiego, że zaraz idę sama zajarzyć do tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglądaj, zaglądaj, bo naprawdę warto! Gdybym jeszcze jej nie miała, kupiłabym bez wahania! Wspaniała;) Czekam na Twoją opinię!

      Usuń
  3. Oj tak, czytałam już mnóstwo pochlebnych recenzji o tej książce i sama z wielką chęcią chciałabym ją przeczytać. Uwielbiam opowieści z punktu widzenia dzieci, a do tej powieści dodatkowo przyciągają mnie naprawdę pozytywne recenzje

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze przed przeczytaniem recenzji chciałam ją przeczytać, a teraz jeszcze bardziej chcę ją poznać! Coś czuję, że mi się spodoba... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Doczekac się nie mogę chwili, gdy zacznę czytac tą książkę :) Jestem pewna, że podbije moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam już mnóstwo recenzji zachwalających tę książkę i przepadłam. Po prostu muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach przeczytanie tej książki. Myślę, że spodoba mi się równie mocno jak tobie.

    OdpowiedzUsuń