Pisarka promowała swoją najnowszą powieść, którą jest ostatnia z wymienionych.
Pani Agnieszka wydała mi się niezwykle ciepłą i radosną osobą, od której promieniowała aura szczęśliwości. Autorka odpowiadała między innymi na pytania o jej proces twórczy, technikę pisarską, pomysł na tytuł, a także o tajemniczego Kusibaba występującego w książce. Być może nie wszyscy wiedzą, ale Kusibab rzeczywiście istnieje, co więcej jest właścicielem jednego z wydawnictw - oficyny Fox Publishing. Zbieżność jest całkowicie przypadkowa i wynika między innymi z fascynacji autorki dwuczłonowymi nazwiskami. Pan Bartosz nie był inspiracją do wykreowania książkowego bohatera. O jego istnieniu Pani Agnieszka dowiedziała się już po złożeniu książki do druku:) Tyle w ramach ciekawostek.
Poniżej kilka zdjęć:)
Konkurs ZwB
A ja jestem umówiony dzisiaj na wywiad z autorką. Dlatego w najbliższy piątek Agnieszka zagości na moim blogu :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne, oczywiście zazdroszczę możliwości spotkania ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuper, że byłaś na takim spotkaniu :) takie spotkania z Autorami zawsze są ciekawe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za przemiłą relację! Było mi miło Panią poznać! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszka Krawczyk
No, Ty szczęściaro! :)
OdpowiedzUsuńpisanyinaczej:
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie go przeczytam:)
Pani Agnieszko:
To ja z serca dziękuję za wspaniałe spotkanie!:) Tyle uśmiechu już dawno nie było:)
Zazdroszczę ci tego spotkania. Zdjęcia są super.
OdpowiedzUsuńChętnie uścisnęłabym dłoń Pani Agnieszki i pogratulowała świetnej książki, mam tu na myśli "Morderstwo niedoskonałe", które dopiero co skończyłam czytać. A swoją drogą, ciekawe jak zareagował prawdziwy pan Kusibab, jak odnalazł swoje nazwisko w książce, jego mina musiała być bezcenna:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMadlen:
OdpowiedzUsuńO ile dobrze zapamiętałam, to Pan Kusibab się dowiedział i zareagował bardzo pogodnie i z humorem:)
Uwielbiam spotkania z pisarzami! :)
OdpowiedzUsuńPS. Masz piękne nowe zdjęcie profilowe! :)
Domi:
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
To dobrze, że się nie obraził, znaczy, że ma dystans do siebie:) w sumie, jakby nie było może to być dla niego niezła reklama:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMadlen:
OdpowiedzUsuńTo samo sobie pomyślałam;) Darmowa promocja;)