sobota, 27 sierpnia 2011

Sejf z milionem w środku, czyli bestseller IIIb – Małgorzata Kondej



Małgorzata Kondej, to dziennikarka, poetka, a także autorka opowiadań dla dzieci. Jej książka Sejf z milionem w środku czyli bestseller IIIb została wyróżniona w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren zorganizowanym przez Fundację ABCXXI – Cała Polska Czyta Dzieciom pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W konkursie tym zostały nagrodzone prace wyróżniające się pod względem zgodności z najwyższymi standardami literackimi wyznaczonymi przez jego Patronkę, zarówno na płaszczyźnie artystycznej jak i etycznej. Są to lektury, które bez wahania można podsunąć młodemu czytelnikowi, by w sposób przystępny ukazać mu świat podstawowych, pozytywnych wartości i nauczyć życia w społeczności.

Bohaterem opowiadania jest  Felek Felicjański – chłopak, marzący o prawdziwym przyjacielu, a który na skutek choroby nowotworowej większość swojego życia spędza w szpitalu, gdzie nie jest w stanie nawiązać głębszej relacji. Jego krótkie pobyty w często zmienianych szkołach również nie umożliwiają mu poznania rówieśników, a nieumiejętność przystosowania się do grupy sprawia, że chłopak przebywa w osamotnieniu i nie uczy się budować przyjaźni i dzielić radościami oraz smutkami codzienności z innymi. Jego sytuacja zmienia się jednak, gdy przybywa do klasy III b, której wychowawczyni postanawia ze wszystkich sił wesprzeć Felka i spełnić jego wielkie marzenie. Wraz z uczniami wpada na pomysł stworzenia książeczki, w  której każdy z członków klasy opowie coś o sobie, po to, by ich nowy kolega ze szkolnej ławki mógł ich lepiej poznać oraz by czuł, że nie jest sam i że zawsze ma na kogo liczyć.
Historie opowiedziane przez dzieci pełne są prostoty, uroczej naiwności. Rozczulają i ukazują codzienne problemy z jakimi zmagają się uczniowie w początkowych latach swojej edukacji, a których nie doświadcza mały Felek.
Książeczka ta uczy marzyć i swoje marzenia spełniać. Promuje podstawowe wartości, takie jak przyjaźń, ludzka solidarność, współczucie, wsparcie, pomoc, życzliwość, a także empatia.
Oprócz wartości pozytywnych, pomaga dziecku uporać się z sytuacjami ciężkimi, często przez niezrozumianymi, takimi jak śmierć kogoś bliskiego. Uczy postawy patriotycznej, związków z rodziną. Autorka porządkuje także świat dziecięcych marzeń i planów, od tych najbardziej błahych, jak posiadanie zwierzątka, aż do tych poważniejszych, jak decyzja o przyszłym zawodzie. Przedstawia świat dziewczynek marzących o byciu modelkami, piosenkarkami, aktorkami, lekarkami. Autorka podkreśla ważność wyobraźni i jej stałego rozwoju. Między wierszami próbuje przekonać czytelnika o wartości słowa pisanego. Oprócz spraw z pozoru naiwnych, Małgorzata Kodej podsuwa młodemu odbiorcy tematy na dłuższe rozważania – między innymi problem patriotyzmu w świecie wolnym, w którym nie trzeba już o nic walczyć, w którym kraj jest autonomiczny i niepodległy, a obowiązek służby wojskowej staje się powoli zamierzchłą przeszłością. Autorka namawia do fantazjowania i marzenia, uczula na ważność prostych, ludzkich wyobrażeń w walce z szarzyzną dnia codziennego.
W książeczce tej szczególnie ujęła mnie historia Ewy, inspirująca mnie do szukania korzeni własnej rodziny, a także skłaniająca do rozmyślań nad brakiem przypadkowości i ważnością wszystkich decyzji podejmowanych w życiu. Mimo, iż książka przeznaczona jest dla dzieci powyżej 8 roku życia, sama znalazłam w niej wiele mądrości. Humor jakim opatrzone są historie jest tylko jednym z bardzo wielu plusów, których wymienianie mogłoby nie mieć końca. Pozycja ta wzbogacona jest ilustracjami, niestety czarno-białymi, lecz przez to nie mniej atrakcyjnymi.
Polecam! Zarówno małym, jak i tym trochę większym.


6/6

PS Dziś w Tesco udało mi się nabyć dwie sztuki podręcznego wydania Kinga - Grę Geralda i Dolores Claiborne za 3,75 każda. Rozglądajcie się, okazje się piętrzą!:)

9 komentarzy:

  1. Po takiej recenzji nie mam już wątpliwości i dopisuję książkę do listy:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Narazie mam malutkie dziecko, więc jeszcze nie czas na tę książeczkę, dlatego sobie odpuszczę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny urzekająco długi tytuł :). Właściwie dawno nie czytałam nic "dla dzieci", więc chętnie się zapoznam :).

    Jasne, będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako dziecko kochałam panią Astrid i jej książki, ale ta książeczka jest już chyba troszkę za dziecinna

    OdpowiedzUsuń
  5. Dusia:
    Absolutnie się z tym nie zgodzę;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobnie jak Mani, dawno nie czytałam czegoś dla dzieci. Ale chyba trzeba to zmienić za sprawą tej książki i tej wspaniałej recenzji. Co z tego, że książka jest dziecinna, od czasu do czasu trzeba stać się dzieckiem i poczytać tego typu książki. Ja w ubiegłym roku postanowiłam przeczytać całą serią o Ani z Zielonego Wzgórza. Co prawda było też to podyktowane tym, iż pisałam pracę dyplomowa bazując na "Ani...'. Ale chciałam w końcu przeczytać całą serię i dzięki pracy dyplomowej, zrobiłam to.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie nie dziecinna, ale bardzo mądra i pouczająca. Książka o marzeniach nie może być nieciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajna ksiązka ale jak ja cala przeczytac bo tu sie nie da ja czytalem tylko fragment

    OdpowiedzUsuń