sobota, 27 lipca 2019

Ballady i romanse - Adam Mickiewicz




Czy Ballady i romanse kojarzą Wam się tylko z wydaniami lekturowymi, gdzie więcej niż tekstu głównego jest opracowań, a całość sprawia niezbyt dobre wrażenie, nie mówiąc już o jakimkolwiek zachęcaniu do czytania? Koniec z tym.

Oto przed Wami boskie wydanie EGMONT Art, w którym komentarzami do tekstu zajęła się Emilia Kiereś, zaś oprawą artystyczną oraz ilustracjami Marianna Sztyma. Ich wspólna praca dała niesamowity efekt końcowy, dzięki któremu pewnie niejeden młody czytelnik zapała sympatią (a może i miłością) do Mickiewiczowskiej twórczości, zanim jeszcze na dobre przekroczy progi szkoły i dostanie jego utwory bez jakiejkolwiek oprawy. Tutaj autorka ukazuje ich fantastyczny świat w sposób tak fascynujący i przystępny, że nikomu nie powinno sprawić trudności jego zrozumienie. Za zrozumieniem zaś idzie ciekawość i fascynacja, a dalej - przyjemność lektury. 

Jak mówi sama autorka, jej książka nie jest podręcznikiem ani pracą naukową, lecz osobistym przewodnikiem po świecie Ballad i romansów, w którym stara się ona przybliżyć znaczenie słów, które wyszły już z użycia, próbuje przybliżyć zwyczaje tamtych czasów, dziś w wielu miejscach już nieczytelne. Więcej zatem przestrzeni w książce tej zajmują odautorskie komentarze niż sama twórczość Mickiewicza. Celem łatwiejszego rozróżnienia tych miejsc, omówienia zostały zawarte na intensywnie żółtych kartkach, utwory na białych stronicach, zaś resztę - w większości w granacie, szarości i przygaszonej zieleni - obejmują ilustracje. 

Wydaniem tym jestem zachwycona zarówno jako czytelnik, fascynat literatury epoki romantyzmu, jak i nauczyciel - omówienia Kiereś są kapitalną formą do wprowadzenia na lekcję, po to, by ją ożywić, zaś wiele ich elementów może posłużyć jako część notatki lekcyjnej. Komentarze pisane są językiem przystępnym, można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że uczniowskim. Samo zaś wydanie z całą pewnością zachwyci niejednego nastolatka łasego na piękno - oddawanie w ręce dzieci omawianych książek ma niesamowitą moc. Czami wystarczy impuls, by zagorzałych przeciwników czytania zmienić w książkozjadaczy. I tym właśnie stymulantem może być ta książka.

Świetna rzecz, cudownie wzbogacająca półkę. Serdecznie polecam każdemu - zwłaszcza tym, co z Mickiewiczem nie są za pan brat. Zobaczycie, jak wiele zależy od zrozumienia treści i kontekstu kulturowego. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz