niedziela, 5 maja 2019

Sedinum - Leszek Herman



Lubicie wielostronicowe, zapewniające rozrywkę na długie godziny książki, które aspirują do polskich odpowiedników prozy Dana Browna? Poznajcie Leszka Hermana, twórcę, który z ogromną wprawą skroił powieść, przy której nie sposób się nudzić. Ograł znane schematy, przeniósł je na rodzime podwórko, okrasił polskimi wątkami historycznymi, w efekcie podając czytelnikowi danie, w którym zasmakuje niejeden. 

Centrum Szczecina, piątkowy wieczór. Gdy wszyscy powoli szykują się do odpoczynku, w mieście niespodzianie zapada się parking nowego biurowca. Katastrofa budowlana odsłania tajemniczy tunel, ten zaś skrywa na swym końcu komnatę z ciężarówką pamiętającą czasy II wojny światowej. Już samo to odkrycie byłoby wystarczające, jednak na tym nie koniec. W ciężarówce bowiem znajdują się zwłoki rycerza, a także tajemniczy sarkofag.

Nie ma się co dziwić, że odkrycie to budzi zainteresowanie wielu osób – nie tylko tych związanych z samym Szczecinem. Zagadka sarkofagu czeka na rozwiązanie, a trop prowadzi także poza miasto. Oczywiście, rozwikłanie miast się przybliżać, zdaje się oddalać – akcja się zagęszcza, nie pozostawiając czytelnikowi miejsca na oddech. Herman wplótł w swą opowieść powiązania z Templariuszami i Lożą Masońską, które to odegrały dla całości bardzo istotną rolę. Powiązanie tak odległej historii, z samymi dziejami miasta, świetnie sprawdza się w przypadku tak rozbudowanych powieści. 

Autor doskonale wyważył swą powieść, czyniąc ją jednocześnie wielowątkową, jak i zrozumiałą, spójną, pozwalającą czytelnikowi na odnalezienie się pomiędzy wszelkimi poruszanymi kwestiami. Ani przez moment odbiorca nie może poczuć się zagubiony, to zaś sprawia, że przez książkę się płynie, angażując się przy tym w ciekawie zarysowany świat pełen zagadek i tajemnic sięgających nie tylko II wojny światowej. Przy tym wszystkim istotne jest, jak wielką rolę poznawczą pełni ta książka – dla mieszkańców Szczecina odkrycie losów swego miasta na pewno będzie wartością dodaną, a i osoby z nim niezwiązane mogą nabrać ochoty na jego zwiedzenie. Jest to zatem nie tylko wciągająca opowieść, ale też reklama :) 

Jeśli liczycie na dobrą zabawę, nie wahajcie się - ta jest gwarantowana. Jeśli zaś Wam się spodoba, nic nie stoi na przeszkodzie, byście sięgnęli po kolejne tomy cyklu –  Latarnię umarłych i Biblię diabła. Rozrywki na parę dobrych dni Wam nie zabraknie.

0 komentarze:

Prześlij komentarz