czwartek, 30 maja 2013

Pan Przypadek i Trzynastka – Jacek Getner


Tytuł: Pan Przypadek i Trzynastka
Autor: Jacek Getner
ISBN: 9788378560913
Wydawnictwo: Poligraf
Ilość stron: 202



Prozę Jacka Getnera poznałam za sprawą jego książki Brzydka miłość, która to stanowiła zbiór opowiadań inspirowanych rzeczywistością, zarekomendowanych przez Jerzego Pilcha.
O ile do tamtego zbiorku miałam kilka obiekcji – nie do końca mogłam uwierzyć, że wszystko zdarzyło się naprawdę, w pewnym momencie zatarła mi się granica między fikcją a rzeczywistością, tak do najnowszej publikacji autora nie mam właściwie żadnych zastrzeżeń.
Pan Przypadek i Trzynastka, to pozycja skupiająca w sobie historie o samozwańczym detektywie, który lepiej niż profesjonaliści radzi sobie z odnajdywaniem sprawców przestępstw i łapaniem groźnych przemytników. Nazwisko głównego bohatera wydaje się mieć wiele wspólnego z jego umiejętnością dochodzenia do konkluzji, jak i ze sposobem w jaki układają się wydarzenia z jego życia. Dla miejscowej policji jego sukcesy nie są niczym innym, jak tylko przypadkiem, a sam detektyw-amator rośnie w ich oczach do rangi oszusta zawłaszczającego sobie ich osiągnięcia.
Przypadek jednak za nic ma sobie ich opinie, bowiem wielkie nadzieje pokłada w nim Irmina Baber, która to co rusz znajduje mu nowe zlecenia. Chcąc nie chcąc, Jacek podejmuje się kolejnych spraw, by nie zawieść ulubionej sąsiadki. Nie ukrywa również, że rozwiązywanie zagadek sprawia mu coraz większą przyjemność. Bycie detektywem staje się jego sposobem na życie, które do tej pory dalekie było od tego typu zobowiązań. Jacek był lekkoduchem, który niespecjalnie przejmował się snuciem planów na przyszłość. Żył chwilą, nie martwiąc się zbytnio o nic.
Irmina Baber, zlecając mu pierwszą sprawę, dała tym samym początek cyklowi jego przygód, które opisane mają zostać przez Getnera w czternastu tomach.
Pan Przypadek i Trzynastka to inauguracja serii o naszym rodzimym, detektywie-amatorze, zawstydzającym organy ścigania.
Jako postać, bohater niczym szczególnym się nie wyróżnia – jest przeciętnym mężczyzną dobiegającym do trzydziestki, nie posiada szczególnie rzucających się w oczy cech, a jednak w jakiś sposób stanowi kontaminację znanych nam detektywów. Mimo ukończonego prawa, zarabia pobierając opłaty za wynajmowane mieszkania. Kobiety traktuje z nonszalancją, nie angażuje się w poważne związki, zdobywa w sposób niezwykle sprytny – pozostawiając kobietom złudzenie, że to one mają kontrolę nad ich relacją.

Getner do swoich opowiadań konsekwentnie wprowadza sceny humorystyczne. Mamy tu do czynienia zarówno z komizmem sytuacyjnym, jak i komizmem postaci [jeden z bohaterów opowiadań to Fredro – twórca komedii].
Opowiadania składające się na ten tom, łączy liczba trzynaście, przewijająca się przez kolejne historie w różny sposób, niekoniecznie zwiastując pech. Język, jakim posługuje się Getner jest przezroczysty, dialogi imitują rzeczywiste, przez co całość, mimo sporej dozy czasem absurdalnego komizmu, wydaje się autentyczna.
Przypadek, to bohater, którego łatwo polubić i, z którym chętnie będzie się spędzać długie godziny. Polecam!


Recenzja bierze udział w konkursie Syndykatu Zbrodni w Bibliotece:


________________________
Recenzja poprzedniej książki autora:


4 komentarze:

  1. Zgadzam się z Twoją recenzją i opinią :) Też mi się książka podobała i czekam na kolejną część.

    OdpowiedzUsuń
  2. No popatrz jak się zgrałyśmy czasowo, ja dzisiaj też publikuję recenzję tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa książek Jacka Getnera, bo już wiele dobrego o nim czytałam!

    OdpowiedzUsuń