Autor: Ksawery Knotz OFMCap, Krystyna Strączek
Wydawnictwo: Znak
ISBN: 978-83-240-1417-0
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 248
Seks jest boski! – przekonuje ojciec Ksawery Knotz, wydając
kolejną publikację biorącą pod lupę „te sprawy”. Ktoś zapyta, co zakonnik może
tak naprawdę wiedzieć o życiu seksualnym, skąd czerpie pomysły na to, jak
ożywiać życie łóżkowe i przez całe małżeństwo z dnia na dzień mocniej podobać
się współmałżonkowi? Ano, z życia i z… Pisma Świętego. Tak, tak, nie ma się co
dziwić ani pukać w czoło. To własne w tej księdze znajdziemy najwięcej wskazówek odnośnie do naszego życia seksualnego. Już
tak to sobie Pan Bóg przemyślał, że bez drogowskazów katolików nie zostawił. Także w tej sferze.
Podtytuł tej publikacji, to „erotyka katolika”. Jak przekonuje Knotz, seks jest boski nie tylko ze względu na uczucia jemu towarzyszące, ale przede wszystkim ze względu na swoją boską proweniencję.
Podtytuł tej publikacji, to „erotyka katolika”. Jak przekonuje Knotz, seks jest boski nie tylko ze względu na uczucia jemu towarzyszące, ale przede wszystkim ze względu na swoją boską proweniencję.
Książka ta, to wywiad-rzeka, przeprowadzany przez Krystynę
Strączek i mający na celu ukazanie właściwego spojrzenia na ludzką seksualność
i odpowiedź na najbardziej drażliwe i wstydliwe pytania: o to kiedy można, jak
można, co ma Kościół do aborcji i antykoncepcji, jak się sprawy mają z naturalnym
planowaniem rodziny, co robić gdy się w łóżku nie układa, gdzie szukać pomocy,
co robić z oziębłością i właściwie jaki to wszystko ma związek z Bogiem. Przecież
w naszej pruderyjnej świadomości utwierdziło się już przekonanie o tym, że
wszystko co dotyczy ciała, dalekie jest od spraw boskich. Knotz skutecznie sprowadza nasze myślenie na
właściwe tory, posiłkując się nie tylko Biblią, lecz również nauczaniem Jana
Pawła II i jego teologią ciała.
Knotz nie jest jednak przykładem duszpasterza, który stoi z
rózgą i biczuje za każdą złą odpowiedź, za każde głupkowate pytanie. Naukę
Kościoła potrafi dostosować do realiów, nie zatrzymał się na etapie
wczesnochrześcijańskim kiedy to gros
problemów nie istniało, a gros było
zupełnie innych. Nie potępia osób
stosujących antykoncepcję, szuka jedynie przyczyn i drogi wyjścia. Nie na siłę!
Ukazując jedynie piękno pełnego współżycia bez lęku i strachu, z otwartością na
nowe życie.
Strączek nie unika również pytań o cudzołóstwo, seks przedmałżeński,
przyczyny rozwodów i wiele, wiele innych nurtujących zagadnień, które wciąż nie
zostały przegadane do końca i które wciąż są ogniwem zapalnym wielu kłótni, a
na które Knotz stara się z największą gorliwością odpowiedzieć.
Czytając tę książkę wyczuwa się jego wieloletnie doświadczenie w rozmowach z małżeństwami, młodymi parami, ludźmi zmagającymi się ze swoją seksualnością oraz ogromne ciepło płynące z tego duchownego. Wprost czuje się, że on chce jedynie pomóc uporządkować pewne sfery życia, a nie szerzyć jedyne prawdziwe i poprawne poglądy, terrorem „namawiać” do życia w czystości i na siłę kogoś nawracać. Knotz szanuje cudze poglądy, ale niestrudzenie głosi własne, mając nadzieję na jak największy zasięg swojego nauczania.
Czytając tę książkę wyczuwa się jego wieloletnie doświadczenie w rozmowach z małżeństwami, młodymi parami, ludźmi zmagającymi się ze swoją seksualnością oraz ogromne ciepło płynące z tego duchownego. Wprost czuje się, że on chce jedynie pomóc uporządkować pewne sfery życia, a nie szerzyć jedyne prawdziwe i poprawne poglądy, terrorem „namawiać” do życia w czystości i na siłę kogoś nawracać. Knotz szanuje cudze poglądy, ale niestrudzenie głosi własne, mając nadzieję na jak największy zasięg swojego nauczania.
Dlaczego bierzmuje się nastolatków? Bo jeszcze mamy nad nimi władzę. Gdy dzieci skończą liceum, rozpraszają się po świecie. Każdy musiałby sam prosić o bierzmowanie, dokonując świadomego wyboru chrześcijaństwa. Pewnie zdecydowałoby się niewielu. I czy tak nie byłoby lepiej?
Kapucyn stawia sprawę jasno i, co najważniejsze, uczciwie.
Nie posiłkuje się fałszywymi statystykami, nie zniekształca rzeczywistości.
Mówi, co widzi i jest w tym niezwykle ujmujący i przekonujący.
Książka ta stanie się nieocenioną pomocą dla młodych (i nieco starszych) ludzi borykających się z problemami w sferze seksu, rozwieje wiele wątpliwości, uporządkuje pewne sprawy i treściwie acz nieprzegadanie, rozwiąże wiele z naszych problemów.
Książka ta stanie się nieocenioną pomocą dla młodych (i nieco starszych) ludzi borykających się z problemami w sferze seksu, rozwieje wiele wątpliwości, uporządkuje pewne sprawy i treściwie acz nieprzegadanie, rozwiąże wiele z naszych problemów.
Świetna lektura.
Może to być ciekawa pozycja, zwłaszcza z perspektywy zakonnika i Pisma Świętego. Jestem ciekawa tej książki. ;)
OdpowiedzUsuńOstatnia książka o podobnej tematyce, którą miałam w ręku to "Seks na wysokich obcasach" Alicji Długołęckiej i Pauliny Reiter.
OdpowiedzUsuńPierwsze zdanie:
"Kobiety się skarżą: Nie mam ochoty na seks, coś jest ze mną nie tak. (...) Co robić?
-Najlepszym sposobem jest wyczuwanie energii kosmicznej."
...
Powiedzieć, że żałość mnie ogarnęła to MAŁO.
Książki nigdy nie przeczytałam ;/
Ta wygląda ( w twojej recenzji)bardzo zachęcająco i postaram się dać jej szansę ;)
Hahaha, ale mnie teraz rozbawiłaś:) Aż z ciekawości wyszukam tę książkę i przewertuję w poszukiwaniu tego typu mądrości:) Nie bój się, ta książka takimi hasełkami nie zasypuje, a wręcz przeciwnie :)
UsuńNo i nie jest też mową umoralniającą:)
z recenzji wynika, że to bardzo ciekawa pozycja, muszę się za nią rozejrzeć w księgarni.
OdpowiedzUsuńZdziwił mnie komentarz, bardzo chcę przeczytać "Seks na wysokich obcasach" :) Bardzo lubię lektury dotyczące tej sfery naszego życia. Co do książki, przyznaję, mam pewien dystans, ale nigdy nie zamykam się na daną lekturę, więc czemu nie? :) A co do bierzmowania... Zgadzam się w 100% :) Ja za to, że nie poszłam do bierzmowania w szkole katolickiej, zostałam wręcz wyśmiana przez kolegów, a wspierali mnie w tej decyzji nie kto inni, jak księża właśnie.
OdpowiedzUsuńZ pewnością jest warta do przeczytania a nawet wspólnego sobie ja czytania przez pary.)
OdpowiedzUsuńAleż mnie zaciekawiłaś! :) Chyba nie wytrzymam i jutro pobiegnę do księgarni. Tym bardziej, że jestem świeżą mężatką ;)
OdpowiedzUsuńP.s. Jak zrobiłaś takie ładne tło pod cytat? Ładnie to wygląda :)
Pozdrawiam :)
Kochana, dziękuję za pomoc :) Udało się :)
UsuńKnotz jest świetny, czytałam jego "Puzzle małżeńskie", ale przymierzam się jeszcze do jakiejś książki.
OdpowiedzUsuńPublikacja cytowana przez moją przedmówczynię rewelacyjna, nie ma co ;)
nie wiem, nie znam się ;D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
Tematyka interesująca. Przeczytam z chęcią. Fajnie, że powstała taka książka i seks przestaje być w kościele tematem tabu w pewnym sensie. Jeśli interesuje Cię podobna tematyka, to ze swojej strony polecam książkę: "Seksualność wg. Jana Pawła II". Bardzo ciekawa. Autor: Yves Semen.
OdpowiedzUsuńKnotz właśnie bardzo silnie nawiązuje do nauczania JP II :) Dzięki za podrzucenie tytułu, na pewno zajrzę:)
UsuńCzytałam gdzieś o tej książce. Fajnie, że duchowni poruszają takie tematy. Chyba dam szansę temu poradnikowi.
OdpowiedzUsuńNa pewno książka jest wartościowa, potrzebne jest czytać poradniki, które podpowiadają, doradzają....
OdpowiedzUsuńJa mam trochę pobłażliwy uśmiech przy ich czytaniu. W codziennym życiu małżeńskim okazuje się bowiem, że poradnik poradnikiem, a to życie życiem - różnorodność charakterów i podejścia do spraw najdrobniejszych daje niejednokrotnie w kość tak, że każdy dzień przypomina walkę.
Książki absolutnie nie krytykuję, nawet kupię, bo miałam ją w ręku, ale ... że tak powiem - bywa różnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak zobaczyłam okładkę tej książki, to pomyślałam, że to jakaś nowoczesna powieść z dużą dozą erotyki albo i jeszcze większą xD a tu zaskoczenie ;) kiedyś już spotkałam się z postacią tego zakonnika, zainteresowała mnie książka, chyba sprawdzę czy jest w mojej bibliotece. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńChoć z zasady nie popieram duchownych rządzących życiem seksualnym zwykłych ludzi, coś w Twojej recenzji sprawiło, że zainteresowała mnie ta książka. Nie jestem osobą wierzącą, ale mimo to ciekawi mnie, jak do tematu erotyki mogą odnosić się księża czy zakonnicy. Nie dlatego, że chciałabym się do ich zdania naginać, czy próbować wcielić je we własne życie, ale ze zwykłej, ludzkiej ciekawości. Intrygujące. :)
OdpowiedzUsuńMimo twojej recenzji mało mnie przekonuje ta książka. Może dlatego, że nie mam zaufania do kościoła i ludzi w nim zarządzających. Ale mimo wszystko będę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuń