niedziela, 6 maja 2012

Jak ma się Rembandt do bogactwa wielkiego imperium?

Daniel Silva – Sprawa Rembrandta

Daniel Silva to amerykański pisarz, przez krytykę uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych autorów powieści szpiegowskich. Na swoim koncie ma m.in. takie książki jak Angielski zabójca, Książę ognia, Tajny sługa czy Reguły Moskwy
Wytwórnia Universal Picture wykupiła prawa do sfilmowania serii książek o Gabrielu Allonie, który jest głównym bohaterem Sprawy Rembrandta.

Moje pierwsze spotkanie z Silvą uważam za udane, aczkolwiek – wbrew oczekiwaniom – nie  do końca powalające.


Po wydarzeniach poprzedniej części cyklu – Uciekinier – Gabriel Allon rezygnuje z awansu na szefa izraelskiego wywiadu, po to, by wraz z żoną Chiarą zaszyć się w malowniczej Kornwalii. Tam też mają wypocząć, nabrać sił i zapomnieć o traumatycznej przeszłości.

Niestety, w tym samym czasie w Paryżu zamordowany zostaje konserwator sztuki, z którym swego czasu studiował Allon. Co więcej, skradziony zostaje obraz Portret młodej kobiety autorstwa Rembrandta.
Julian Isherwood, właściciel pewnej galerii, postanawia odnaleźć Allona i zatrudnić go w celu odzyskania utraconego dzieła sztuki, które notabene, nie zostało ubezpieczone, by uniknąć dodatkowych kosztów. Jak się jednak okazuje, obraz to jedynie setna część wartości tego dzieła – ważniejsze okazuje się być to, co zostało w nim ukryte – sekret bogactwa jednego z mocarstw.
Udział w pozornie typowej akcji, okazuje się być trybikiem uruchamiającym skomplikowaną maszynerię działań na skalę międzynarodową. W sprawę zamieszane są bowiem wywiady amerykański, brytyjski oraz izraelski. Allon mimo podjętej próby ucieczki od przeszłości, po raz kolejny stanie się najważniejszym ogniwem całej operacji.
Akcja powieści prowadzi nad od Argentyny do Szwajcarii i nie ogranicza się do wydarzeń z najbliższej przeszłości. Problem sięga znacznie dalej – aż do czasów II wojny światowej, kiedy to obraz po raz pierwszy został okupiony krwią niewinnych.

As wywiadu i doskonały fałszerz, trafia na trop niemieckiego oficera, który wykupywał od Żydów ich majątki i gromadził go, po to, by po wojnie ukryć w szwajcarskim banku. Niestety, dóbr nigdy nie odzyskał, bowiem zostały one przywłaszczone przez właściciela banku. Tym sposobem, po latach Allon trafia na ślad Martina – syna owego skorumpowanego bankiera. Martin, słynie jako niezwykły filantrop, człowiek niemalże bez skazy, dlatego tak trudno komukolwiek wszcząć śledztwo w jego sprawie.

Sprawa Rembrandta to sprawnie napisana powieść szpiegowska – z interesującą fabułą, częstymi zwrotami akcji i niejednoznacznymi bohaterami. Autor nie stroni od ukłonu zarówno w stronę tradycyjnych metod prowadzenia dochodzenia, jak i ku metodom najnowocześniejszym, z inwigilacją komputerową na czele.
Dla fanów dobrze skonstruowanej powieści sensacyjnej z wątkiem kradzieży, broni nuklearnej i oszustwa na masową skalę – będzie to lektura wyśmienita.



6 komentarzy:

  1. Pierwszy raz słyszę o tym autorze, może się skuszę, bo lubię tego typu literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Uppps. źle kliknęłam i usunęłam Twój komentarz;/ Przepraszam wielce!

      Usuń
  3. Nie miałam jeszcze przyjemności czytać tego autora. Zajrzę z pewnością.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale na razie nie mam możliwości przeczytania- trzeba odrobić czekające :). Ale Rembrandta jako malarza cenię, więc możliwe, że kiedyś sięgnę :).

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rembrandt to tylko pretekst mam wrażenie, bo ww. obraz... nigdy nie powstał;)

      Usuń