czwartek, 20 października 2011

Ballada o rycerzu Krzyża – Kazimierz Trybulski




Kazimierz Trybulski pochodzi z Więcborka, jednak aktualnie mieszka w Grudziądzu. Jest emerytowanym nauczycielem, który podczas swojej pracy zawodowej był również instruktorem teatralnym. Wraz ze swoimi amatorskimi grupami odnosił sukcesy w wielu przeglądach i konkursach ogólnokrajowych. Otrzymał dyplom Towarzystwa Upowszechniania Kultury Teatralnej, nagrodę specjalną Ministra Oświaty i Wychowania, a także wiele innych. Warto jeszcze wspomnieć o Złotym Krzyżu Zasługi, którym dostał uhonorowany przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
Tereny, które zamieszkuje, przez ponad 200 lat należały do państwa krzyżackiego. Z tego też powodu okolice są przesiąknięte kulturą i historią zakonu, co sprzyja rozwijaniu zainteresowania jego historią. Nie inaczej sytuacja ma się z Panem Kazimierzem, który jest zdeklarowanym miłośnikiem średniowiecza [tutaj blog], a w szczególności właśnie okresem wypraw krzyżowych oraz działalności znanych zakonów rycerskich – templariuszy, joanitów oraz krzyżaków.
Autor sprzeciwia się stereotypowemu myśleniu o tym zakonie – uważa, że oceniać go należy według kryteriów obowiązujących w owych czasach, ale aby to zrobić należy krzyżaków dobrze poznać. Postanowił napisać książkę będącą studium życia codziennego, zwyczajów, polityki, sumienia i religijności tego jednego z najbardziej znanych zakonów. Wszystko to przedstawił w formie krótkiej opowieści pisanej z perspektywy jednego z rycerzy. Trzymając się wydarzeń historycznych autor oddał ducha epoki, nie tracąc przy tym na oryginalności przekazu.

Akcja toczy się w trzech zamkach mieszczących się w Radzyniu Chełmińskim, Grudziądzu oraz Toruniu. Głównym bohaterem opowieści jest Kraft – niemiecki rycerz wstępujący do zakonu, które odwiecznym marzeniem było poznanie środowiska braci od wewnątrz. Choć jest postacią historyczną, wydarzenia z jego życia zostały całkowicie wymyślone przez autora. Ksiązka jest zapisem czternastu dni jego służby w zakonie.
Bohater został obdarzony darem proroczych snów, które objawiają mu przyszłe wydarzenia i przygotowują na odejście  z tego świata.
Ksiązka ta ukazuje codzienne życie rycerza zakonnego, dręczonego wątpliwościami, duchowymi walkami i próbującego rozwinąć w sobie pokorę.

Tytuł sugeruje przynależność gatunkową tekstu do ballady. Synkretyzm powinien objawiać się w niej połączeniem liryki, epiki i dramatu. Tak też się tutaj dzieje. Utwór jest bardzo nastrojowy, posiada zwartą fabułę, narratora, ale także dialogi i rozwijającą się akcję.
Tematem powinno być wydarzenie niezwykłe. Czy tak jest – można polemizować.
Autor przedstawia życie codzienne, które ciężko uznać za niezwykłe, jednak obecność wydarzeń z pogranicza fantastyki wpisuje się w gatunek. Ballady często nawiązują do ludowych historii, najczęściej są pisane wierszem. Pan Trybulski raczy nas jednak prozą, dlatego tak ciężko orzec o przynależności gatunkowej tekstu.
Nie mamy tutaj ludowości, przyrody jako bohatera, języka stylizowanego na gwarę. Występują jednak postaci i wydarzenia lekko fantastyczne, a całość można uznać za ludową opowieść. Ocenę pozostawiam więc każdemu z  osobna.

Pewnym jest, że opowieść ta łamie stereotypy i pozwala wejść w środowisko i życie codzienne zakonu krzyżackiego. Pozwala poznać ich od środka, co całkowicie zmienia podejście do ich historii. Po lekturze tej książki nie będziemy już tak bezlitośnie oceniać działalności i polityki zakonu – dowiemy się, co nimi kierowało, jakie mieli poglądy i jakie działania wpłynęły na wzrost ich potęgi. 
Książka jest ilustrowana przez samego autora. Zamieszczone szkice uzupełniają tekst i przybliżają historię zakonu. Są doskonałym dodatkiem, podkreślającym atmosferę tajemniczości i zagadkowości.

Publikację tę polecam miłośnikom historii, ale także osobom chcącym obalać stereotypy.

4/6






5 komentarzy:

  1. Ja nie przepadam za historią, więc raczej sobie daruję :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyjątkowo interesująca i oryginalna pozycja! Kocham historię i już od jakiegoś czasu szukam publikacji o zakonach rycerskich - dzięki za podpowiedź!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem miłośniczką historii, więc raczej daruję sobie tę książkę. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Historia, historia, historia! :D ah, wreszcie coś dla mnie :D Ale po okładce myślałam, że to bajka dla dzieci :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie, myślę, że książka świetnie nadałaby się na lekturę szkolną, która uzupełniłaby lekcje historii. Może kiedyś się na nią skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń