Ostatnimi czasy coraz częściej sięgałam po literaturę wyższego kalibru- a to książki dotykające bardzo delikatnej tematyki, a to książki poruszające, negujące jakieś tabu, a to książki skłaniające do głębokiej refleksji. Zauważyłam, że w moich lekturach zaczyna brakować miejsca dla książek popularnych, typowych młodzieżówek, służących należnemu relaksowi.
Na szczęście mojemu problemowi naprzeciw wyszło Wydawnictwo Initium, które już na 23 marca zapowiedziało wypuszczenie na rynek pierwszego tomu serii Krąg Magii, a mianowicie Księgę Sandry.
Jej autorka- Tamora Pierce- jest utalentowaną twórczynią powieści fantasy. Każda z jej dotychczas wydanych książek została przetłumaczona na kilkanaście języków.
Swoje książki autorka kieruje głownie do młodzieży, jednak myślę, że każda osoba dorosła poszukująca wytchnienia w świecie magii znajdzie tutaj coś dla siebie.
Księga Sandry rozpoczyna serię opowiadającą historię czwórki nastolatków, którzy wydawać by się mogli wyrzutkami społecznymi. Jednak pod czujnym okiem maga Niko oraz Ciernistej Róży, Skowronka i Szronoświerka bohaterowie dowiadują się o swoich zdolnościach i szkolą swój warsztat- są wprowadzani zarówno w arkana magii jak i uczą się relacji międzyludzkich, wzajemnego szacunku, tolerancji. Ich magia nie jest magią typową- posiadają zdolności, które początkowo wydają im się nieużyteczne. Bohaterowie nie potrafią nawiązać relacji, są uprzedzeni, każdy pochodzi z innej grupy społecznej, nie potrafią zrozumieć, że w ich nowym domu każdy jest równy, każdy ma jakieś ważne zadanie do spełnienia.
Z czasem, gdy nadchodzi niebezpieczeństwo między czwórką wybrańców rodzi się przyjaźń- tylko wspólnymi siłami są w stanie uratować swój nowy dom jakim stał się dla nich Wietrzny Krąg oraz Dyscyplina. Odpowiedzialną za połączenie ich mocy staje się Sandry.
Książka pisana jest lekkim, przystępnym językiem. Nie ma w niej żadnej filozofii, dzięki czemu bez problemu może stać się lekturą na jedno popołudnie.
Okaże się dobrą rozrywką zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych.
Ciekawym zabiegiem, który zastosowała autorka [bądź wydawca] jest dołączenie do ksiązki pierwszego rozdziału kolejnej części- dzięki temu każdy kto po lekturze tomu pierwszego nie był jeszcze przekonany co do dalszej przygody z Kręgiem Magii zdecydowanie nabierze ochoty na części kolejne. Zwłaszcza, że Księga Sandry ma raczej kompozycję otwartą, zostawia pole na wydarzenia z kolejnych tomów.
Jedyną rzeczą, która drażniła mnie w książce było pojawianie się słów, które ewidentnie nie pasowały do konwencji. Książka traciła na swojej magii, gdy pojawiały się legginsy czy temu podobne wyrazy. Jest to jednak jedyny minus, więc z prawdziwą przyjemnością sięgnę po kolejne tomy, by poznać dalsze losy Sandry, Tris, Daji oraz Briara.
Dla chętnych, na stronie wydawnictwa istnieje możliwość przeczytania rozdziału pierwszego.
Dla chętnych, na stronie wydawnictwa istnieje możliwość przeczytania rozdziału pierwszego.
Zachęciłaś mnie:) Z miłą chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńMirandaKorner: Bardzo się cieszę:)
OdpowiedzUsuńA tam legginsy, niech sobie będą ;P
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę ostatnio na jakiś lżejszy kaliber, a taka młodzieżowa seria mogłaby się z powodzeniem sprawdzić. I taka piękna okładka kusząca, ach!
Swoją drogą... Ostatnio często spotykam się z dołączaniem fragmentów części kolejnych z jakiejś serii. Dobry zabieg, rzeczywiście pobudza ciekawość.
Futbolowa: przy pisaniu recenzji uleciało mi inne słowko, ktore się tam pojawia, ale nijak nie mogłam sobie go przypomnieć ani znaleźć:P
OdpowiedzUsuńSprawdza się, jako coś lżejszego zdecydowanie;)
Mnie też to zaciekawiło, teraz będę musiala wyczekiwać kolejnych części;))
Recezja brzmi intrygująco, więc mam nadzieję niedługo przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Tak się zastanawiałam, czy tylko ja odebrałam książkę w ten sposób, ale na szczęście nie ;). Legginsy mnie denerwowały znacznie mniej niż nieustanne powtarzanie "dzieci", "dziewczynki". Za każdym razem się czułam, jakby mnie ktoś walił po głowie. A legginsy uznałam za strój narodowy i nagle było dobrze ;). Nie, żartuję. Po prostu uznałam, że dziewczynki je pokonały.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja recenzja.
Książka stoi u mnie na półce i już nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńCiekawe jaka będzie moja opinia ;)
Katarzyna: jestem równie ciekawa;)
OdpowiedzUsuńAlina: jesteśmy prawie w 100% zgodne;))) Dziękuję bardzo!
kasandra_85: Ty się zawsze do wszystkiego dogrzebeisz;))
Zachęciłaś mnie i jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, aż będzie mi dane przeczytanie tej książki ;)
OdpowiedzUsuńWiedziałam,, że gdy przeczytam recenzję to będę chciała tą książkę przeczytać... no wiedziałam ;)
OdpowiedzUsuńJa także baardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńoooooo, to chcę przeczytać, to jest w moim guście :) aż chyba dodam wypracowanie na Webook, może wygram ;) a może nawet bym kupiła? myślisz, że warto? :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam. Zbyt dużo innych książek, a ta nie wydaje się szczególnie porywająca :)
OdpowiedzUsuńJa ją chcę!! < chlip >
OdpowiedzUsuń;]
Zaciekawiłaś mnie na tyle, że już pędzę na stronę wydawnictwa szukać tego pierwszego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
A ja czuję na przekór, że to chyba nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńRzadko czytam ten gatunek literacki, ale chce się skusic i przeczytać te książkę..muszę sama sie przekonać jakie na mnie wrażenie wywrze. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny..
OdpowiedzUsuńfantastyka hmm hmmm
OdpowiedzUsuńjuż widzę jak zaczęta Trylogia Czarnego Maga spogląda na mnie spod byka.
Póki co mam co czytać ale teraz może przeczytam pierwszy rozdział? Albo lepiej nie, jeszcze mi się spodoba i co wtedy zrobię? :)
Kinga: ja właśnie też zaczęłam tą serię;))
OdpowiedzUsuńcyrysia: Sama jestem ciekawa;)
Daria: w pierwszej chwili ja też tak pomyślałam, ale szybko zmieniłam zdanie;)
UpiornyGroszek: jestem ciekawa jak Ci się spodoba:))
Viconia: ;***
Ania: to zalezy co kto lubi:)
dm1994: bardzo się cieszę;)
Bujaczek: Nie masz wyboru, haha;PP
Arya: Bardzo się cieszę, mam nadzieję, że szybko będziesz miała możliwość przeczytania;)
bardzo chętnie przeczytam. Lubię taką tematykę, a skoro piszesz, że przystępny język i dobrze się czyta, to ta pozycja jest zdecydowanie dla mnie!
OdpowiedzUsuńBookEater: język zdecydowanie przystępny;)
OdpowiedzUsuńczekam właśnie na swój egzemplarz recenzencki i po Twojej recenzji już się nie mogę doczekać! :)
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaciekawiłaś :D To chyba przez wiek... im starsze jesteśmy tym więcej takich "poważnych" powieści czytamy xD i nie wiem, czy to dobrze, czy źle xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pssst.Jak tam zdrówko? :*