środa, 16 marca 2022

Wizje - Anna Krystaszek

 



Gdy czytałam debiutancką książkę Anny Krystaszek - W cieniu terapeutki - wiedziałam już, że mamy do czynienia z rodzącą się gwiazdą polskiej sceny kryminalnej. Żywiłam głęboką nadzieję, że jej tekst był czymś więcej niż szczęściem początkującego i że w kolejnych powieściach rozwinie swój talent.

Wizje absolutnie potwierdzają wyjątkowość pióra Krystaszek - teraz z jeszcze większą pewnością mogę powiedzieć, że po jej książki należy sięgać i to jak najrychlej! 

Autorka z wprawą godną specjalisty owija sobie czytelnika wokół palca, manewrując wydarzeniami tak zmyślnie, że odbiorca dopiero pod sam koniec nabiera podejrzeń co do prawdziwego oblicza głównej bohaterki. Wcześniej całkowicie kupuje przedstawioną wersję o jej wielorakiej tożsamości i towarzyszącym chorobie wizjom dotyczących popełnianych przez seryjnego zabójcę morderstw.

Od początku jednak. Lata wcześniej miejscową społecznością wstrząsa pożar, w wyniku którego giną dzieci. Jak się okazuje, do podpalenia przyznali się rodzice, czyniąc ze sprawy jeszcze większą makabrę. Ci, którzy przetrwali tragedię i uszli z życiem, naznaczeni zostali piętnem ocalałych, mierząc się z ogromnymi trudnościami - każde innego typu.

Gdy pewnego dnia w lesie zostaje znaleziona jedna z nich - Paulina - sprawa z przeszłości ożywa. Dziewczyna twierdzi bowiem, że w lesie zginął człowiek, a gdy policja nie znajduje jego zwłok, trafia ona do szpitala psychiatrycznego, gdzie z coraz większą dokładnością opisuje lekarzowi kiedy i gdzie zostanie znalezione ciało, a także w jakim będzie stanie. Precyzyjność jej opisu budzi trwogę, tym bardziej, że bohaterka podaje personalia ofiary oraz jego przeszłe przewinienia.

Mimo że lekarz uznaje jej wizje za efekt choroby, zmienia nastawienie, gdy dokładnie 27 marca, a więc w dniu, o którym wspominała mu Paulina, w lesie zostają znalezione zwłoki mężczyzny. Szybko okazuje się, że ich wygląd został precyzyjnie oddany przez pacjentkę, co rodzi kolejne wątpliwości i przerażenie.

Prowadzący sprawę Igor Szulc, to najlepszy kryminalny w województwie, lecz nawet jemu wymyka się z rąk sprawa rzeźnika, który ma już na koncie kolejne ofiary... Tożsamość następnych poza mordercą zna jedynie Paulina, której zachowanie i coraz częstsze ataki utrudniają śledztwo, zamiast je przyspieszać. Tym bardziej, że to ona trafia na listę głównych podejrzanych, choć oczywistym jest, że nie ma możliwości wydostawać się z oddziału zamkniętego. Kto zatem stoi za kolejnymi zbrodniami i jaki mają one związek z pożarem sprzed lat?



Ulokowanie akcji na terenie szpitala psychiatrycznego, do tego w Lublińcu, a więc miejscu znaczonym hitleryzmem, dodaje całości niesamowitego klimatu, a aura tajemniczości podsycana jest przez umiejętne dozowanie napięcia i wprowadzanie kolejnych wątków. Czytelnik łatwo daje się złapać w sieć, z coraz większą gorączkowością śledząc rozwój wydarzeń. 
Bohaterowie rozrysowani są fenomenalnie, aż trudno uwierzyć z jaką lekkością (a przynajmniej takie odnosi się wrażenie) przyszło autorce rozpisanie postaci tak wyjątkowych, tak specyficznych i kierowanych różnymi motywacjami. Niemalże każda z nich ma solidny bagaż doświadczeń tłumaczących obecne zachowania.

Widać, że autorka zna się na języku, potrafi nim operować, oferując czytelnikowi emocjonalny koktajl, po którym może zakręcić się w głowie - będą to zawroty całkowicie pożądane i pozostawiające wrażenie przeżycia kapitalnej literackiej przygody.

Ogromnie polecam! Bawiłam się przednio i liczę na więcej! Teraz będę czekać już jak na szpilkach.

 


0 komentarze:

Prześlij komentarz