To, że Tereska jest w formie, to oczywiste, ale w formie jest również jej mamusia, która przyjeżdża w gości! Morderstwo zapewne jest, tylko nie ma zwłok! Trzeba koniecznie je znaleźć! Uśmiałam się jak zawsze przy lekturze książek Marty Kisiel. Polecam! Magdalena Witkiewicz, pisarka
SPA I SMOG, ROMANSE I MORDOBICIE, BŹDZIĄGWA W FUTRZE ORAZ ZAGINIONY TRUP!
Za namową męża Tereska Trawna raz jeszcze daje się skusić wizją świętego spokoju z widoczkami. Tym sposobem cztery kobiety i psica wyruszają na babski wypad do spa. Niestety, zaplanowane wellness i błogi relaks w górach już pierwszego dnia idą w niepamięć, gdy na horyzoncie pojawia się przyczajony zbrodzień. Bohaterki Dywanu z wkładką powracają! A gdzie one, tam i trup. W pięknych okolicznościach przyrody, w miejscu, które wszystkim kojarzy się zwykle z przyjemnościami i wypoczynkiem – w spa. Cóż. Niektórzy nigdy nie uczą się na błędach.
FRAGMENT: — Przecież ja miałam się zrelaksować… — jęknęła płaczliwie Tereska. — Za ten cały jogging, za ten cholerny dywan Kosińskich, za tego dziada olchowego z przeszkodami… Rozpieścić się, rozluźnić, eksperymentować, a nie szukać jak durna kolejnego zbrodzienia!!! — Och, ja wiem, Tereniu, wiem. — Teściowa usiadła obok i zaczęła głaskać synową pocieszająco po plecach. — No już, już… Ale spójrz na pozytywy tej sytuacji. — Niby jakie?! — Potencjalnego zbrodzienia już mamy! Tym razem nie mamy potencjalnych zwłok.
|
0 komentarze:
Prześlij komentarz