środa, 9 grudnia 2015

Wielka cisza [do usunięcia]


Przepraszam za ostatnią wielką ciszę na blogu, a tym samym nieopublikowanie postów z obiecanymi konkursami i rozwiązaniami tych już zakończonych.


Jako prawdziwy herbatoholik zalałam klawiaturę złocistym napojem i przez kilka tygodni pozbawiona byłam dostępu do komputera:)




A teraz... cóż, przyzwyczaiłam się do czytania, odzwyczaiłam od pisania, więc musicie dać mi chwilkę na wdrożenie się;)


Przy okazji przypominam o świątecznym konkursie i zapraszam na rozdanie z Czarną Owcą, które już za chwilkę:)

Na dniach pojawią się też zaległe recenzje, a wśród nich Szwedzi. Ciepło na północy; Gwiezdne wojny, Przepaść czasu, Pyszne, Na słodko; W krainie srebrnej rzeki, Dar morza, Psychopata, Co się zdarzyło w Madison County? i Czarnobylska modlitwa.

Jest zatem czego wypatrywać, bo rozstrzał gatunkowy dość spory:)

Uśmiechniętego dnia!



14 komentarzy:

  1. Przypadkowa chwila odpoczynku zawsze się przyda :) Czekam na recenzje, bo niektóre książki czytałam więc porównam a o innych z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. witam wśród żywych, niech nowa klawiatura z herbatami lepiej współpracuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Alannada Nyarnamaitar9 grudnia 2015 11:25

    Uuu, niefajnie, że klawiatura znalazła się w strefie powodziowej. Cieszę się, że wracasz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę że nie tylko ja piję herbatę przy komputerze ;). Niestety takie długie przerwy mają to do siebie, że później ciężko wrócić do pisania ;). Ale powolutku, małymi kroczkami, a wszystko się uda.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdolna jesteś, z tą klawiaturą :))


    Spokojnie, zaczekamy. Ciesz się książkami!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że już jesteś :) Herbatą nigdy komputera nie zalałam, ale ostatnio wylałam trochę sosu pomidorowego (nie pytaj jak:P) na swojego laptopa. Na szczęście bez jakiś poważniejszych konsekwencji.

    OdpowiedzUsuń
  7. http://odkrywajacksiazki.blogs11 grudnia 2015 23:32

    Czekam szczególnie na "Psychopatę" i "Czarnobylską modlitwę" :) Będę często zaglądać. A co do ciszy - nie ma co się martwić. Ja wracam po jeszcze dłuższym milczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To niestety tak bywa - ciężko wrócić, gdy się człowiek odzwyczai:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja już nie pierwszy raz:PPP
    Jak nie matryca, to klawiatura - jestem doświadczonym psują;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się bardzo! Choć ubolewam, że czasu na czytanie coraz mniej, a praca w księgarni podkręca apetyt xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Już jest dobrze, coraz lepiej! Najtrudniejszy był pierwszy krok, później palce przypomniały sobie jak śmigać po klawiaturze;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oby! Muszę chyba zaopatrzyć się w wodoodporną, podobno produkują takie dla ofiar losu jak ja :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Już na dniach!:) Powolutku wszystko piszę;)

    OdpowiedzUsuń