poniedziałek, 30 grudnia 2013

Ocean na końcu drogi - Neil Gaiman



Bohaterem Oceanu na końcu drogi Neila Gaimana jest siedmioletni chłopiec (dziś mężczyzna po czterdziestce snujący narrację), który w krótkim czasie doświadczy wielu trudnych i niebezpiecznych chwil. 

Wszystko zaczyna się w momencie, gdy w jednym z pokojów mieszczących się w jego domu zamieszkuje nowy lokator. Niewiele później kradnie on samochód należący do rodziców bohatera, w  którym popełnia samobójstwo. To jednak dopiero początek. Gest ten bowiem budzi pradawne moce, których żywiołem jest czynienie zła. Zła, które dosięgnąć ma wszystkich, także jego rodzinę. Aby zapobiec katastrofie, chłopiec szuka pomocy u trzech kobiet zamieszkujących farmę na końcu drogi.
Ocean na końcu drogi to swoista baśń dla dorosłych, w której przyjdzie się czytelnikowi zmierzyć z własnymi demonami, mimo że opowiadać będzie o nich niewinne dziecko, pragnące jedynie dobra i ocalenia. Dziecko u Gaimana posiada zdolności często w literaturze przypisywane młodym – jest swoistym łącznikiem ze światem nadprzyrodzonym.

To zaś, co jest wyrazem pradawnych mocy, jest także katalizatorem odwiecznych emocji: bólu, strachu, niezrozumienia, zwątpienia, niepewności. To właśnie one są w książce tej wielokrotnie przepracowywane. Sam bohater  zaś, staje się reprezentantem każdego z nas z czasów, gdy nie zostaliśmy jeszcze „skażeni” światem – ciekawych, gnających ku przygodzie i zdolnych do największej bezinteresowności.

Sztandarowo u Gaimana rzeczywiste łączy się z nierealnym, realizm przecina drogę oniryczności, a fantazja jest odpowiedzią na najbardziej skryte pragnienia.

Polecam. Zarówno dorosłym, jak i młodzieży. Każdy zobaczy coś innego, każdy jednak przejrzy się w tej ksiażce jak w zwierciadle.


5 komentarzy:

  1. U mnie wyjątkowo mało kryminałów w tym roku, więc nawet nie byłoby co podsumowywać;) Z wymienionych przez Ciebie nazwisk znam tylko Lackberg.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie odkryciem jest Lackberg oraz kilka tytułów Oficynki bardzo ciekawych, akurat "Hotelu zaświat" nie czytałam więc nie mogę się wypowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Christie jest nie do przebicia i tyle!
    A ja muszę Lackberg wreszcie coś przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dopiero przyszły rok będzie prawdziwie kryminalny (taką mam nadzieję), ale i w tym jest co podsumowywać. Z Twojej listy najbardziej ciekawi mnie Zielke.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie zestawienie :) wiele tytułów wciąż przede mną :)

    OdpowiedzUsuń